TK kontra TSUE. Wyścig z czasem w sporze o KRS.
Kolejna odsłona sporu władza sądownicza a władza ustawodawcza i wykonawcza w Polsce.W narożnikach oczywiście nasz Trybunał Konstytucyjny oraz Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. TK kontra TSUE tym razem prowadzą wyścig z czasem w sporze o Krajową Radę Sądownictwa. TSUE wyznaczył rozprawę w połączonych sprawach C-585/18, C-624/18 i C-625/18 na 19 marca 2019r. z kolei TK wyda wyrok w sprawie o sygnaturze K 12/18 już 14 marca. Połączone sprawy przed TSUE to pytania prejudycjalne Sądu Najwyższego, który ma wątpliwości czy znowelizowana ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa jest zgodna z prawem unijnym, z kolei Trybunał Konstytucyjny będzie orzekał czy nowelizacja tej ustawy jest zgodna z Konstytucją. Wyrok wyda na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, która uważa, że nowelizacja nie jest zgodna z naszą ustawą zasadniczą.
CO W USTAWIE O KRAJOWEJ RADZIE SĄDOWNICTWA KWESTIONUJE SĄD NAJWYŻSZY ?
W zasadzie we wszystkich 3 wypadkach (czyli sprawach o sygnaturze C-585/18, C-624/18 oraz C-625/18) Sąd Najwyższy ma wątpliwości czy znowelizowane przepisy ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa (KRS) nie są aby sprzeczne z art. 2 i 19 Traktatu o Unii Europejskiej (TUE) oraz art. 47 Karty Praw Podstawowych (KPP).
O art.19 TUE pisałam już wielokrotnie przy okazji omawiania „ ustrojowego” sporu na ile UE może ingerować w suwerenność Polski (można sobie poczytać o tym tutaj, tutaj, tutaj i również tutaj). Zgodnie z tym przepisem, państwa członkowskie UE muszą ustanowić środki niezbędne do zapewnienia skutecznej ochrony prawnej w dziedzinach objętych prawem Unii. Innymi słowy w art. 19 sformułowano unijną zasadę ochrony prawnej. Z kolei w art. 2 TUE wskazano wartości na jakich opiera się Unia. Jedną z nich jest zasada państwa prawnego (o niej też już pisałam na przykład tutaj). Wreszcie art. 47 Karty Praw Podstawowych UE sformułował zasadę, że każdy obywatel UE ma prawo do skutecznego środka prawnego i dostępu do bezstronnego sądu. Sąd Najwyższy ma wątpliwości czy unijna zasada państwa prawnego, skutecznej ochrony prawnej i wreszcie prawo do dostępu do bezstronnego sądu są w Polsce zagwarantowane po nowelizacji ustawy o KRS oraz utworzeniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami sędziów wszystkich sądów powołuje Prezydent na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Kłopot w tym, że zdaniem SN Krajowa Rada Sądownictwa po nowelizacji ustawy już nie stoi na straży niezależności sądów. I tutaj musimy powiedzieć sobie szczerze, że Sąd Najwyższy o tym przesądził nie czekając na wyrok Trybunału Konstytucyjnego czy TSUE. W pytaniach prejudycjalnych po prostu stwierdził, że nie uważa już Krajowej Rady Sądownictwa za organ który może stać na straży niezależności sądów. Zdaniem SN, Rada jest zależna od władzy ustawodawczej i wykonawczej, a to oznacza, że wszystkie jej rekomendacje na stanowiska sędziowskie też nie są niezależne włącznie rekomendacjami na sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego czyli idąc tym tropem również sędziowie powołani przez Prezydenta na podstawie rekomendacji KRS nie dają gwarancji niezawisłości sądów. A skoro tak, to znaczy, że unijne zasady zasada państwa prawnego, skutecznej ochrony prawnej i wreszcie prawo do dostępu do bezstronnego sądu nie są zagwarantowane.
Poniżej, dla przykładu kopiuję fragment pytania prejudycjalnego w sprawie C-624/18:
„W przypadku powołania sędziów do orzekania w komórce organizacyjnej właściwej w świetle prawa krajowego do rozpoznania wniesionego środka prawnego, czy art. 267 TFUE akapit 3 w związku z art. 19 ust. 1 i art. 2 TUE oraz art. 47 karty praw podstawowych należy interpretować w ten sposób, że utworzona od podstaw izba sądu ostatniej instancji państwa członkowskiego – właściwa do rozpoznania sprawy sędziego sądu krajowego w pierwszej i drugiej instancji – w której mają orzekać wyłącznie sędziowie wybrani przez organ krajowy mający stać na straży niezależności sądów (Krajowa Rada Sądownictwa), który z uwagi na ustrojowy model jego ukształtowania oraz sposób działania nie daje rękojmi niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej, jest sądem niezależnym i niezawisłym w rozumieniu prawa Unii Europejskiej?”
Jak widać, SN już przesądził w samym pytaniu , że KRS nie daje rękojmi niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej. I tutaj powstaje pytanie: czy Sąd Najwyższy jest uprawniony do wyrażania tego typu ocen? I w jakim zakresie są one wiążące? Pamiętajmy, że ustawa o KRS, jaka by nie była, wciąż obowiązuje a sędziowie Sądu Najwyższego podlegają ustawom i Konstytucji.
CO KRAJOWA RADA SĄDOWNICTWA UWAŻA ZA NIEZGODNE Z KONSTYTUCJĄ W USTAWIE O KRS?
Krajowa Rada Sądownictwa zaskarżyła przepisy znowelizowanej ustawy o KRS do TK. Uzasadnienie skargi jest obszerne, ale sprowadza się do tego, że zdaniem KRS po nowelizacji ustawy Rada nie jest już niezależna. Zastrzeżenia budzą przepisy dotyczące odwołań od uchwał Rady: kompetencje SN w sprawie tych odwołań zostały bardzo mocno okrojone na rzecz Naczelnego Sądu Administracyjnego, a w niektórych wypadkach odwołania w ogóle nie przysługują, jak na przykład od uchwały Rady o przeniesieniu sędziego w stan spoczynku. Emocje budzi szczególnie sposób wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa, ponieważ znowelizowany art. 9a ustawy o KRS stwierdza, że wyboru 15 członków Rady dokonuje Sejm spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i wojskowych. Dotychczas tych 15 członków rad wybieranych spośród sędziów wybierał samorząd sędziowski czyli odpowiednio: Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego wybierało 2 członków spośród sędziów SN, Zgromadzenie Ogólne Sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego wspólnie z przedstawicielami zgromadzeń ogólnych wojewódzkich sądów administracyjnych wybierało 2 członków Rady spośród sędziów sądów administracyjnych, natomiast zebrania przedstawicieli zebrań sądów apelacyjnych sądów okręgowych wybierały spośród siebie kolejnych 8 członków rady, zaś ostatni z 15 członków był sędzia wojskowy wybierany przez Zgromadzenie Sędziów Sądów Wojskowych.
Teraz tych 15 sędziów – członków Rady będzie wybierał Sejm, co zdaniem Krajowej Rady Sądownictwa jest absolutnie niezgodne z Konstytucją, bo stanowi zamach władzy ustawodawczej na niezależność władzy sądowniczej oraz niezawisłość sędziów.
NOWELIZACJA USTAWY O KRS SPRZECZNA Z KONSTYTUCJĄ? CO NA TO KONSTYTUCJA.
Patrząc trzeźwo na sytuację, jak dla mnie można znaleźć argumenty i za i przeciw niezgodności nowelizacji z Konstytucją. Za tym, że nowelizacja jest sprzeczna z Konstytucją- faktycznie, rola samorządu sędziowskiego w wyborze tych 15 członków Rady została mocno ograniczona. Sędziowie (w grupach, po co najmniej 25) wciąż mają możliwość zgłaszania kandydatów na członków Rady, tyle, że nie są jedynym podmiotem, który ma takie uprawnienia, bo sędziów- kandydatów do Rady mogą też zgłaszać grupy co najmniej 2000 pełnoletnich, polskich obywateli. Z tym, że wyboru kandydatów spośród tych zgłoszonych dokonują już kluby poselskie. Każdy po nie więcej niż 9 kandydatów spośród tych zgłoszonych. Tryb zgłaszania i wyboru kandydatów spośród zgłoszonych kandydatur jest opisany w art. 11a- 11e ustawy (włącznie z kandydatami na potrzebnymi na ponowne obsadzenie stanowiska członka Rady). Ale ostatecznego wyboru kandydatów dokonuje Sejm.
Argumenty przeciw uznaniu nowelizacji za niezgodną z Konstytucją można znaleźć w samej Konstytucji. Oto co nasza ustawa zasadnicza mówi na temat składu KRS:
„Art. 187 [Skład Krajowej Rady Sądownictwa]
- Krajowa Rada Sądownictwa składa się z:
1)Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Ministra Sprawiedliwości, Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i osoby powołanej przez Prezydenta Rzeczypospolitej,
2)piętnastu członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych,
4)czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów.
- Krajowa Rada Sądownictwa wybiera spośród swoich członków przewodniczącego i dwóch wiceprzewodniczących.
- Kadencja wybranych członków Krajowej Rady Sądownictwa trwa cztery lata.
- Ustrój, zakres działania i tryb pracy Krajowej Rady Sądownictwa oraz sposób wyboru jej członków określa ustawa.”
Konstytucja nakazuje tylko bezwzględnie by 15 członków KRS było wybieranych spośród sędziów, ale sam sposób wybory członków KRS określa już ustawa. W naszej Konstytucji nie znajdziemy przepisu , który mówi, kto ma zgłaszać kandydatów na tych 15 członków i kto ma ich wybierać. Konstytucja stawia tylko jeden warunek: 15 członków KRS ma być sędziami i ten warunek zachowuje nowelizacja. Żeby uniknąć wątpliwości, pozostali członkowie Rady, poza tymi 15 , pozostaje bez zmian.
Reasumując: patrząc obiektywnie jest to bardzo ocenne, a Trybunał Konstytucyjny będzie tak naprawdę rozstrzygał wyrokiem gdzie leżą granice niezależności władz sądowniczej i ustawodawczej. TK musi rozstrzygnąć w jakim zakresie ustawodawca może wpływać na sposób wyboru członków KRS korzystając ze swojego uprawnienia w Konstytucji.
WIEŚCI Z OSTATNIEJ CHWILI, CZYLI OGŁOSZENIE WYROKU TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO ODROCZONE DO 25 MARCA
Kończę ten wpis już 14 marca po południu. Miał być wyrok TK , a tu niespodzianka. Odroczenie terminu publicznego ogłoszenia orzeczenia do 25 marca 2019 r. godz. 12:00. Czyli jednak Trybunał Sprawiedliwości UE będzie orzekał pierwszy. Czekam z niecierpliwością, tym bardziej, że powody odroczenia zaplanowanego na dziś publicznego ogłoszenia wyroku TK są co najmniej zastanawiające.
Przewodnicząca składu sędziowskiego i jednocześnie prezes TK ogłaszając postanowienie o odroczeniu odwołała się do jakiegoś tajemniczego pisma. Poniżej cytuję jej wypowiedź:
„Do mnie, jako prezesa, wpłynął wniosek jednego z sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wniosek poza jakimikolwiek procedurami, wniosek zmierzający do tego, aby skład orzekający podjął określone czynności w ramach orzekania. Dla składu orzekającego była to sytuacja zupełnie zaskakująca”.
No, sytuacje rodem z filmów Hitchcocka.
Pozdrawiam, Prawstoria