Krótka historia wyścigu z czasem: TSUE kontra TK.
Szybki rzut oka żeby sprawdzić jak tam wyścig Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) i naszego rodzimego Trybunału Konstytucyjnego (TK).
WYŚCIG TRWA: „POLSKA” ROZPRAWA W TSUE 19 MARCA 2019 ODROCZONA – CZYLI PUNKT DLA TK
Pierwsze prawdziwe punkty w wyścigu dla TK. Właściwie nie dla TK a raczej dla Prokuratora Generalnego RP, któremu zgrabnie udało się baaaardzo opóźnić orzeczenie TSUE co do pytań prejudycjalnych zadawanych przez polskie sądy (głównie Sąd Najwyższy) w związku z nowelizacją ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. W szczegółach pisałam już o tym, czym miał się TSUE zająć na rozprawie w połączonych sprawach C-585/18, C-624/18 i C-625/18 wyznaczonej na 19 marca 2019r. pisałam już tutaj. W tamtym wpisie pokazałam też o co chodzi w tej odsłonie sporu sądy versus rząd i władza legislacyjna. Sprawa nie jest czarno-biała i należy na to wszystko spojrzeć trzeźwym okiem, bo inaczej damy się ogłupić. Głównie tym, co piszą media w zależności od tego którą ze stron popieraj. W ogóle obiektywizm staje się chyba luksusem w naszym pięknym kraju. „Źródłowemu” sporowi władza sądownicza (reprezentowana głównie przez Sąd Najwyższy), władza wykonawcza oraz władza legislacyjna, poświęciłam serie 4 wpisów ( można sobie zajrzeć tutaj, tutaj, tutaj i tutaj). I na tym się nie skończy, bo także w tej sprawie nasz TK ściga się z TSUE, ale tym razem stawka jest o niebo wyższa a wydane wyroki będą maiły wpływ nie tylko na nas ale i na wszystkie państwa UE. Podstawowe pytanie bowiem brzmi: gdzie leży granica suwerenności państw członkowskich względem Unii?
Wracając do rozprawy przed TSUE zaplanowanej na 19 marca, jak wiemy, została odroczona i jeszcze, tak naprawdę nie wiadomo do kiedy. Pełnomocnik Prokuratora Generalnego RP zgłosił absolutnie zaskakujący dla Trybunału wniosek o wyłączenie przewodniczącego składu i jednocześnie przewodniczącego Trybunału Sprawiedliwości UE, pana Koena Lenaertsa z powodu podejrzeń o stronniczość. Wniosek oczywiście szokujący, bo padł pierwszy raz w historii, poza tym, jak wskazywała część komentatorów, cyniczny, bo nie chodzi o żadną stronniczość tylko, o czas, a ściślej mówiąc o datę wydania wyroku w sprawie zgodności z Konstytucją znowelizowanej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Przypominam, że pierwotnie nasz TK miał orzekać pierwszy, ale ogłoszenie wyroku musiało zostać odroczone do 25 marca. Pisałam o tym tutaj. Można by wiec rzec, że wet za wet, czyli jak oni nas to my ich również proceduralnie załatwimy, stąd całkowicie nieoczekiwany wniosek pełnomocnika Prokuratora Generalnego.
Dodam, że jak dla mnie, ten wniosek o wyłączenie przewodniczącego składu sędziowskiego TSUE był naprawdę sprytnym posunięciem. Podejdźmy to tego obiektywnie. Z całą pewnością możliwość zgłoszenia wniosku o wyłączenie sędziego składu orzekającego, co do którego bezstronności ma wątpliwości uczestnik postępowania jest absolutnie niedyskutowanym uprawnieniem uczestnika postępowania w każdym państwie prawa. Nie ma niezawisłego sądownictwa i prawa do sądu bez możliwości zgłoszenia takiego wniosku. Naturalnie sam wniosek nie musi zostać uwzględniony, bo to z kolei powinien rozstrzygnąć bezstronny skład orzekający. Bezstronny, czyli inny niż ten, w którym zasiada sędzia podejrzewany o stronniczość .
Dla przykładu, wszystkie polskie procedury postępowania czy to przed sądami cywilnymi, karnymi, administracyjnymi czy przed TK a nawet przed organem administracyjnym, dają stronom możliwość zgłoszenia takiego wniosku. Ba, w pewnych sytuacjach sędzia czy urzędnik ma się nawet sam obowiązek wyłączyć ze składu orzekającego – sam, bez żadnego dodatkowego żądania.
Konsekwencje udziału w wydaniu orzeczenia stronniczego sędziego lub urzędnika są bardzo poważne, bo takie orzeczenie jest po prostu nieważne. Dlatego każda procedura musi zawierać możliwość zgłoszenia wniosku o wyłączenie orzekającego, który powinien zostać odpowiednio zbadany. Jeśli wniosek jest bezzasadny – zostanie oddalony, a jeśli zasadny – niestety trzeba wymienić sędziego.
Naprawdę rozumiem, że nikt do tej pory nie zgłosił wniosku o wyłączenie sędziego TSUE, ale to nie oznacza, że nie powinno i nie ma takiej możliwości. Powiem więcej: ona po prostu musi być. I tutaj trzeba spojrzeć z uznaniem na kreatywność PG. Niezależnie od pobudek złożenia tego wniosku o wyłączenie, prawda jest taka, że dzięki niemu TSUE rozstrzygnie bardzo istotną dla wszystkich państw członkowskich i obywateli UE sprawę: co jeśli podejrzewam, że któryś z sędziów TSUE nie jest bezstronny w mojej sprawie? Mogę zgłosić wniosek o wyłączenie tego konkretnego sędziego od orzekania czy też nie? A jeśli mogę, to kto będzie rozstrzygał czy mój wniosek miał sens czy też powinien zostać oddalony?
Sama jestem ciekawa rozstrzygnięcia. Póki co opinia Rzecznika Generalnego TSUE na ten temat ma zostać wydana do 23 maja 2019r.
I nie oszukujmy się, to nie pierwszy raz, kiedy zainteresowany sprytnie wykorzystuje przepisy proceduralne na swoją korzyść.
WYŚCIG TRWA: USTAWA O KRS JEDNAK NIE CAŁKIEM ZGODNA Z KONSTYTUCJĄ?
25 marca 2019 r. nasz Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok w sprawie K 12/18, czyli zbadał zgodność ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa z Konstytucją zgodnie z wnioskiem same KRS (szczegóły w poprzednim wpisie na ten temat). KRS skarżyła cały łańcuszek przepisów znowelizowanej ustawy, ale TK rozstrzygnął o zgodności z Konstytucją tylko w zakresie dwóch: art. 9a oraz art.44 ust.1a. Co do pozostałych pytań, umorzył postępowanie.
WYBÓR 15 SĘDZIÓW-CZŁONKÓW KRS PRZEZ SEJM ZGODNY Z KONSTYTUCJĄ
Po pierwsze, TK uznał, że art. 9a ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa jest zgodny z Konstytucją, czyli 15 sędziów- członków Krajowej Rady Sądownictwa może być jak najbardziej wybieranych spośród sędziów przez Sejm.
ODWOŁANIA OD UCHWAŁ RADY DOTYCZĄCYCH SPRAW INDYWIDUALNYCH SĘDZIÓW SN NIE MOGĄ BYĆ ROZPATRYWANE PRZEZ NACZELNY SĄD ADMINISTRACYJNY
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 44 ust. 1a ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa jest z kolei niezgodny z art. 184 Konstytucji. W art. 44 ust. 1a chodzi o kwestię odwołań od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa w sprawach indywidualnych dotyczących powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego – chodzi więc nie tylko o uchwały o powołaniu na stanowisko sędziego SN, ale przede wszystkim też o uchwały odmowie powołania na to stanowisko.
Z bliżej nieokreślonych przyczyn w nowelizacji odwołanie od takiej uchwały w sprawach indywidualnych przysługiwało do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Trybunał uznał to za niezgodne z Konstytucją, ponieważ Naczelny Sąd Administracyjny po prostu nie ma takich kompetencji zgodnie z art. 184 .
Art. 184 Konstytucji stanowi:
„Art. 184 Naczelny Sąd Administracyjny oraz inne sądy administracyjne sprawują, w zakresie określonym w ustawie, kontrolę działalności administracji publicznej. Kontrola ta obejmuje również orzekanie o zgodności z ustawami uchwał organów samorządu terytorialnego i aktów normatywnych terenowych organów administracji rządowej.”
Jak się wydaje, odwołanie od uchwały indywidualnej sprawie co do powołania lub nie na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego powinno jednak przysługiwać do zainteresowanego, czyli Sądu Najwyższego.
WYŚCIG CZĘŚCIOWO SIĘ ZAKOŃCZYŁ: UMORZENIE POSTĘPOWANIA PRZED TK CO DO POZOSTAŁYCH KWESTII
Co wszystkich pozostałych wniosków/pytań Krajowej Rady Sądowniczej Trybunał Konstytucyjny nie rozstrzygnął i rozstrzygać nie zamierza. Umorzył postępowanie w tym zakresie na podstawie art. 59 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (Dz. U. poz. 2072 oraz z 2019 r. poz. 125). Czyli uznał wydanie orzeczenia za zbędne oraz, co do części wniosków, po prostu za niedopuszczalne.
Kiedy kończę ten wpis nie ma jeszcze pisemnego uzasadnienia wyroku Trybunału, więc nie znamy przesłanek najakich oparł się Trybunał wydając taki, a ni inny wyrok . Jest na co czekać.
Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie, aczkolwiek jedno jest pewne: od wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie ma już odwołania. To rozstrzygnięcie jest ostateczne.
Teraz czekamy na ruch TSUE w połączonych sprawach C-585/18, C-624/18 i C-625/18
Pozdrawiam, Prawstoria