Prawa autorskie.Nabywanie i zbywanie w umowach
Prawa autorskie są obecnie modne
Pisałam już, że klauzula praw autorskich w umowie o współpracę zasługuje na osobny wpis, ale przyznam, mam z prawami autorskimi pewien problem. W sieci i poza nią istnieje masa materiałów na ten temat. Istnieją nawet całe blogi poświęcone wyłącznie prawom autorskim. Może trudno w to uwierzyć, ale jeszcze nie tak dawno temu był to temat mocno niszowy, a obecnie przeżywa prawdziwy boom. Prawa autorskie stały się modne. Z jednej strony to dobrze, bo wzrasta świadomość, jak tego jak są cenne i dlaczego warto je chronić, z drugiej strony mam wrażenie, że z powodu ogromnej ilości materiałów na ten temat, łatwo się pogubić. Dlatego w tym wpisie ograniczę się do absolutnego minimum.
CZYM SĄ PRAWA AUTORSKIE?
Najprościej rzecz ujmując prawa autorskie to prawa jakie ma twórca (autor) względem tego co stworzył (utworu). W pewnych okolicznościach prawa autorskie ma nie tylko autor, ale też osoba korzystająca z utwory lub posiadająca utwór w sposób zgodny z prawem, na przykład: spadkobierca autora, licencjobiorca (osoba korzystająca z utworu w takim zakresie w jakim autor jej pozwolił) czy nabywca praw majątkowych do utworu (takim klasycznym nabywcą jest pracodawca względem utworów swoich pracowników). W Polsce autorem, może być wyłącznie osoba fizyczna, czyli człowiek, nigdy spółka czy dajmy na to uniwersytet. Ta sama zasada obowiązuje w tzw. prawie kontynentalnym czyli w krajach, których prawo jest zapisywane w ustach, rozporządzeniach, dekretach a nie powstaje jako produkt orzeczeń sądowych. Stąd prosty wniosek, że na przykład w USA twórcą/autorem może być ktokolwiek, w tym też spółki. Niekoniecznie człowiek. Warto o tej zasadzie pamiętać kiedy przyjdzie nam negocjować umowę z partnerem z USA.
CO KONKRETNIE OBEJMUJĄ PRAWA AUTORSKIE
Najprościej rzecz ujmując twórca ma po pierwsze prawo podawać się za autora utworu, po drugie decydować o tym co się z jego dziełem stanie. Załóżmy, że namalowałeś Mona Lisę ( da Vinci na to nie wpadł), masz prawo do podawania się za jej autora i decydowania o jej dalszym losie, czyli: mógłbyś ją bezkarnie zniszczyć, sprzedać, decydować o tym czy będzie sprzedana w kawałkach czy w całości, fotografowana czy nie, czy jej zdjęcia będzie można odsprzedawać dalej czy nie itd. Autor może wszystko i może też zezwolić innym na wszystko, w tym też ma kontrolę nad tym czy i w jakim zakresie ktoś może skorzystać lub rozporządzać opracowaniem swojego utworu w ramach tzw. autorskich praw zależnych.
Warto żebyś wiedział, że nie da się dokładnie zdefiniować czym jest „utwór” czyli dzieło chronione prawami autorskimi. Jest to po prostu niemożliwe, z tego prostego powodu, że kreatywność ludzka nie zna granic. Art. 1 polskiej ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (PrAut) definiuje utwór jako „ (…) każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia(utwór)”, czyli nie definiuje niczego, a jedynie pokazuje kryteria według jakich należy oceniać czy coś jest utworem czy też nie. Dalej oczywiście wymienia przykłady tego, co bezwzględnie utworem jest.
Warto pamiętać, że po pierwsze ochrona praw autorskich nie zależy od jakiejkolwiek rejestracji. Nie musisz się wpisywać do żadnego rejestru żeby zostać autorem. Poza tym, prawa autorskie chronią wyłącznie dzieła, które zostały w jakikolwiek sposób wyrażone czyli w jakikolwiek sposób utrwalone , co oznacza, że dzieło musi być zindywidualizowane w konkretnej postaci, uzewnętrznione w treści lub formie rezultatu działania. Dlatego nie ma możliwości ochronienia prawem autorskim pomysłu, idei, procedury, metody działania czy na przykład wzoru skróconego mnożenia.
CO TO SĄ AUTORSKIE PRAWA OSOBISTE, MAJĄTKOWE, ZALEŻNE
Można przyjąć, że każdy w miarę cywilizowany system prawny rozróżnia i ochrania w jakiś sposób te trzy typy praw autorskich.
Autorskie prawa osobiste – upraszczając, to prawo bycia autorem. W polskim prawie nie można się tego prawa pozbyć. Art. 16 PrAut podaje przykłady praw osobistych jako prawo autorstwa ustawy, prawo do oznaczenia utworu swoim imieniem i nazwiskiem lub pseudonimem bądź udostępniania utworu anonimowo, prawo do nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystywania, decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności oraz nadzoru nad sposobem korzystania z utworu ( czyli słynny „nadzór autorski”, o którym zapewne słyszałeś).
Autorskie prawa majątkowe – czyli mówiąc najprościej wszystkie działania autora wobec utworu, które może spieniężyć. A jeśli coś da się spieniężyć, to czujesz już przez skórę, że zapewne da się tym pohandlować. Nie inaczej jest z majątkowymi prawami majątkowymi, można się ich dowolnie pozbyć, inkasując za to sowitą zapłatę. Art.17 PrAut stwierdza, że o ile inaczej nie powiedziano w ustawie, prawa majątkowe to przysługujące twórcy wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu.
Tajemnicze pola eksploatacji to nic innego jak sposoby korzystania z utworu. Ponieważ kreatywność ludzka nie zna granic, nie da się też wymienić w ustawie wszystkich możliwych sposobów korzystania. Co najwyżej można wskazać co w szczególności jest polem eksploatacji. Art.50 Pr.Aut wymienia przykładowe pola eksploatacji dla wszystkich utworów z jednym wyjątkiem. Ten wyjątek to programy komputerowe. W przypadku programów komputerowych, nasz ustawodawca nie dostrzega nadmiernej kreatywności ich twórców. Jeśli jesteś programistą, to pardon, ale dokładnie tak jest, ponieważ art.74ust.4 PrAut wymienia wszystkie możliwe pola eksploatacji ( czyli sposoby korzystania) z programu komputerowego:
1) prawo trwałego lub czasowego zwielokrotnienia programu komputerowego w całości lub w części jakimikolwiek środkami i w jakiejkolwiek formie; w zakresie, w którym dla wprowadzania, wyświetlania, stosowania, przekazywania i przechowywania programu komputerowego niezbędne jest jego zwielokrotnienie, czynności te wymagają zgody uprawnionego;
2) prawo tłumaczenia, przystosowywania, zmiany układu lub jakichkolwiek innych zmian w programie komputerowym, z zachowaniem praw osoby, która tych zmian dokonała;
3) prawo rozpowszechniania, w tym użyczenia lub najmu, programu komputerowego lub jego kopii.
Na dobitkę, prawa majątkowe do programu komputerowego są jeszcze ograniczone, bo w art.75 PrAut ustawodawca wyraźnie wymienia kiedy zgoda autora programu nie jest wymagana, mimo, że ktoś korzysta z oprogramowania na polach eksploatacji np. możliwe jest tworzenie kopii zapasowej programu czy poprawiane jego błędów jeśli jest to niezbędne do korzystania z oprogramowania itd. Warunkiem koniecznym jest zawsze legalne nabycie programu.
Autorskie prawa zależne – najprościej rzecz ujmując to kontrola nad cudzym opracowaniem twojego utworu. Art.2 ust.2 PrAut stanowi, że „rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły”. A kiedy wygasają? Ano tylko wtedy gdy autor umrze bądź zostanie uznany za zmarłego. Trudno prosić o pozwolenie na dajmy na to tłumaczenie na polski „O obrotach sfer niebieskich” Kopernika, skoro czcigodny autor setki lat temu rozstał się z tym łez padołem, prawda?
Dodam jeszcze, że za opracowanie cudzego utworu uważa się w szczególności tłumaczenie, przeróbkę, czy adaptację, o ile zostały dokonane bez uszczerbku dla utworu pierwotnego ( ar.2ust.1 PrAut). Ale kolejny raz: kreatywność ludzka nie zna granic i nie da się wymienić w ustawie wszelkich możliwych sposobów opracowania utworu.
PRZENIESIENIE PRAW AUTORSKICH A LICENCJA – RÓŻNICE
Praw autorskich można się pozbyć przenosząc je na inną osobę (fizyczną czy prawną) albo też udzielić komuś licencji na korzystanie z praw autorskich, czyli mówiąc najprościej upoważnić go do zachowywania się jak autor w stosunku do utworu lub jego części w pewnych sytuacjach. W przypadku licencji autor nie pozbywa się swoich praw autorskich.
LICENCJA CZY PRZENIESIENIE PRAW AUTORSKICH – CO SIĘ BARDZIEJ OPŁACA?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi co jest bardziej opłacalne przeniesienie prawa autorskich czy udzielenie licencji. Wszystko zależy od okoliczności, ale wśród autorów przeważa pogląd, że zawsze lepiej udzielić licencji niż pozbywać się praw autorskich. Licencji można udzielać wielokrotnie, na różnych polach eksploatacji i za każdym razem inkasować za to wynagrodzenie. Z kolei ci, którzy autorami nie są, zdecydowanie wolą nabyć prawa autorskie niż korzystać z nich tylko w ramach licencji.
PRAWA AUTORSKIE – OSOBNA UMOWA CZY NIE?
Kolejne pytanie, to czy do rozporządzenia prawami autorskimi w taki czy inny sposób jest potrzebna osobna umowa. Oczywiście odpowiedź brzmi: nie. Wiele umów, w tym umowy o współpracy zawiera po prostu odpowiednie klauzule dotyczące praw autorskich. Czasem nawet bardzo skomplikowane i nie ma absolutnie wymogu tworzenia umów w tym zakresie. Wszystko zależy od tego co nam odpowiada.
PRZENIESIENIE PRAW AUTORSKICH, O CO ZADBAĆ W UMOWIE?
- Wybór prawa – przede wszystkim, nawet jeśli w grę wchodzą zagraniczni kontrahenci walczyć o to żeby umowa albo chociaż klauzule dotyczące przeniesienia praw autorskich były interpretowane zgodnie z polskim prawem. Powinno Ci na tym zależeć zwłaszcza kiedy to Ty jesteś autorką/autorem i przenosisz swoje prawa. Jeśli nic się tutaj nie da wskórać, to korzystniej dla Ciebie będzie nie wskazywać według jakiego prawa będą interpretowane klauzule o przeniesieniu prawa autorskich – z tym, że milczenie sprzyja tylko autorom, o czym będzie mowa w kolejnych wpisach na blogu.
- Moment przeniesienia praw autorskich – wskazujemy dokładnie w którym momencie prawa autorskie zostaną przeniesione z autora na drugą stronę umowy ( np. „z chwilą podpisania umowy autor przenosi a nabywca nabywa autorskie prawa majątkowe do…”), żeby nie było w tej kwestii żadnej wątpliwości. Zasada jest uniwersalna, bez względu na to pod jakim prawem negocjujemy umowę.
- Nabycie egzemplarza utworu/nośnika na którym został utrwalony – żeby stać się właścicielem nie tylko autorskich prawa majątkowych do dzieła ale też egzemplarza utworu/ nośnika na którym dzieło zostało utrwalone. Szczegół istotny zwłaszcza dla nabywcy praw autorskich. Powiedzmy, że kupujemy prawa autorskie do super programu komputerowego. Udało nam się kupić oprogramowanie po atrakcyjnej cenie, jest elegancko zapisane na pendrivie. Chcemy ów pendrive spakować i zabrać ze sobą, a wtedy autor uśmiecha się szeroko i mówi: a teraz ponegocjujemy jeszcze cenę za pendrive’a . Kupiliśmy wyłącznie autorskie prawa majątkowe, ale niestety zapomnieliśmy kupić też nośnik, na którym program został zapisany. Ta sama zasada działa też w odwrotną stronę, czyli zakup pendrive’a z program nie oznacza, że kupiliśmy prawa autorskie do programu. Uwagi dotyczące zakupu egzemplarza utworu/ nośnika są uniwersalne. Zawsze dbajmy o to w umowie, niezależnie poda jakim prawem będziemy ją negocjować.
- Sposób korzystania z autorskich praw majątkowych – w umowie bezwzględnie należy najdokładniej jak to tylko możliwe określić sposoby w jakie nabywca praw będzie mógł wykorzystywać dzieło i jest to uwaga absolutnie uniwersalna, niezależnie pod jakim prawem negocjujemy naszą umowę. Jeśli pod polskim, to jest to podwójnie ważne, ponieważ warunkiem koniecznym, żeby skutecznie przenieść autorskie prawa majątkowe jest wskazanie wszystkich pól eksploatacji czyli sposobów w jaki nabywca będzie mógł korzystać z dzieła. Dla programów komputerowych posługujemy się polami eksploatacji wskazanymi za możliwe w art. 74 PrAut, dla reszty utworów, posiłkujemy się art. 50 PrAut. Co to znaczy w praktyce? Jeśli umowa o przeniesienie praw autorskich lub umowa z klauzulami dotyczącymi ich przeniesienia podlega polskiemu prawu, to na przykład taki zapis : „Przeniesienie praw autorskich, o których mowa w Umowie obejmuje wszystkie pola eksploatacji” nie wystarczy żeby przenieść majątkowe prawa autorskie do utworu. Jeśli pola eksploatacji/sposoby korzystania z utworu nie są w umowie dokładnie określone, żadnych swoich praw autorskich na nikogo nie przeniosłaś/-eś jeśli jesteś autorem, ani też nie nabyłaś/-eś jeśli jesteś nabywcą. Zwracam uwagę, że z moich doświadczeń wynika, iż bardzo często zagraniczni prawnicy kompletnie nie dostrzegają tego niuansu i w praktyce można to wykorzystać w negocjacjach na swoją korzyść. Przypominam też, że art. 50 PrAut wymienia tylko przykładowe sposoby korzystania z utworu innego niż program komputerowy. Z kolei art. 74 PrAut wymienia wszystkie znane obecnie sposoby korzystania z programu – przynajmniej na stan wiedzy ustawodawcy.
- Prawa autorskie można zbywać i nabywać w częściach – nie ma obowiązku nabycia czy zbycia tylko całości praw W praktyce można je dowolnie „szatkować” . Panuje całkowita dowolność i ilość kombinacji jest ogromna. Na przykład można sobie kupić tylko prawo do utrwalania i zwielokrotniania piosenki na wielu egzemplarzach płyt, ale prawa do dalszej sprzedaży tych płyt już nie. Z punktu widzenia autora: jedna osoba ma prawo do produkcji płyt z moją piosenką a zupełnie kto inny ma prawo sprzedaży tych płyt.
- Zobowiązanie do przeniesienia na nabywcę praw autorskich w przyszłości – oczywiście jest to możliwe z tym zastrzeżeniem, że zgodnie z art.41 PrAut można się jednie zobowiązać do przeniesienia praw autorskich do utworów mających powstać w przyszłości a nie przenieść prawa do przyszłych utworów. Różnica niby subtelna, ale bardzo istotna. Pamiętajmy, że autorskie prawa majątkowe do utworu powstają dopiero kiedy powstaje sam utwór. Nie ma utworu, nie ma praw, czyli nie ma czego zbywać czy nabywać. Taka umowa powinna zawierać wszystkie elementy „zwykłej” umowy o przeniesienie praw autorskich, żeby potem uniknąć nieporozumień do czego i kiedy konkretnie się zobowiązaliśmy. Jeśli zawrzemy umowę o przeniesienie praw autorskich do przyszłych utworów , to będzie po prostu nieważna. Te przyszłe utwory, do których prawa zamierzamy zbyć lub nabyć muszą tez być jakiś sposób skonkretyzowane. Nie da się zawrzeć takiej umowy zobowiązującej do przeniesienia praw autorskich w stosunku do „wszystkich utworów autora jakie powstaną w przyszłości”. Trzeba je skonkretyzować, wskazując na przykład jakąś ich cechę, czas wykonania, konkretne przeznaczenie.
- Nowe sposoby korzystania z utworu w przyszłości – w umowie określamy dokładnie w jakim zakresie nabywca może wykonywać prawa autorskie do dzieła (jak może z niego korzystać), ale kreatywność ludzka nie zna granic. Zawsze może się pojawić jakiś nowy sposób korzystania na przykład z programu komputerowego. Co wtedy? Dla autorów jest to istotne o tyle, że nawet gdyby wyzbyli się całości praw majątkowych, to z chwilą odkrycia nowego sposobu korzystania z działa pojawia się im nowe, którym mogą swobodnie dysponować, z kolei nabywcy prawa autorskich może zależeć na tym żeby również takie nowe prawo majątkowe nabyć od autora. Warto te kwestie uregulować w umowie, niezależnie od prawa pod jakim ją zawieramy. Jeśli pod polskim, to tym szczególnie, ponieważ zgodnie z art. 41 ust.4 umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych może jedynie dotyczyć takich sposobów korzystania z utworu, które są znane w chwili jej zawarcia. Nie ma jednak przeszkód, żeby zobowiązać autora do przeniesienia na nabywcę praw autorskich także do takich przyszłych sposobów korzystania z Warto dokładnie określić moment, kiedy autor ma na nas takie prawo przenieść, a z kolei autor może spokojnie żądać wynagrodzenia za takie przeniesienie. Poniżej przykładowa klauzula umowna : ”Autor zobowiązuje się przenieść na Nabywcę na jego pierwsze wezwanie, prawa do korzystania z Utworu na nowych polach eksploatacji nieznanych w chwili zawarcia Umowy za zapłatą wynagrodzenia w wysokości ………. za każde nowe pole.”
- Autorskie prawa zależne – jeśli nabywcy zależy na możliwości swobodnego dysponowania opracowaniami utworu ( tłumaczeniami, adaptacjami, przeróbkami Por. art. 2 Pr Aut) , bez konieczności proszenia autora o zgodę i konieczność zapłaty dodatkowego wynagrodzenia za udzielnie takiej zgody, warto kwestie praw zależnych uregulować już w umowie o przeniesienie praw autorskich. Wskażmy dokładnie na wykonywanie jakich konkretnych zależnych praw autorskich autor zezwala. Wato też dodać, że zezwolenie autora jest nieodwołane, żeby uniknąć przykrych niespodzianek w przyszłości.
- Autorskie prawa osobiste – w polskim systemie prawnym są niezbywalne. Czyli nawet gdyby autor chciał, to się ich pozbyć nie może w żaden sposób. Umowa o przeniesienie autorskich praw osobistych jest nieważna i po prostu nic nam nie da. Same prawa osobiste definiuje 16 PrAut. Co możemy zrobić ? Ano można zobowiązać autora do powstrzymania się od wykonywania autorskich prawa osobistych względem utworu. Innym sposobem jest upoważnienie dane przez autora innej osobie aby wykonywała za niego prawa osobiste do utworu. Taką osobą może być nabywca praw majątkowych.
- – niezależnie od tego pod jakim prawem zawieramy umowę, zawsze warto doprecyzować co dokładnie obejmuje wynagrodzenia. Zwłaszcza gdy umowa nie jest umowę o przeniesienie praw autorskich a tylko zawiera odpowiednie klauzule. Wskażmy ,że kwota wynagrodzenia z umowy zwiera wynagrodzenia dla Autora za zbycie majątkowych praw autorskich do utworu na wymienionych w umowie polach eksploatacji, udzielenie zezwolenia na wykonywanie przez nabywcę wskazanych w umowie praw zależnych, powstrzymywanie się od wykonywania autorskich praw osobistych do utworu/ upoważnienie do wykonywania za autora osobistych praw majątkowych. Zasada jaką należy przyjąć powinna być zawsze taka : za każde zbycie, powstrzymanie, upoważnienie – ogólnie ustępstwo w prawie autorskim – autorowi najpewniej przysługuje wynagrodzenie chyba, że co innego wynika z praw lub z umowy. Jeśli nie zapiszemy w umowie, ze już za wszystko autorowi zapłaciliśmy, może się zdarzyć, że do nas przyjdzie, zażąda dodatkowego wynagrodzenia i będzie miał rację. Dajmy na to art. 45 PrAut stanowi wprost, że o ile umowa nie stanowi inaczej autorowi przysługuje odrębne wynagrodzenie za umożliwienie korzystania z utworu na każdym, odrębnym polu eksploatacji.
JEŚLI NIE PRZENIESIENIE AUTORSKICH PRAW DO UTWORU, TO CO?
Coraz częściej się zdarza, że autorzy po prostu nie są zainteresowani pozbyciem się prawa autorskich do utworu. Zamiast umowy czy klauzuli przeniesienia praw autorskich można wtedy zawrzeć umowę licencyjna lub wpisać odpowiednie klauzule do umowy. Efekt jest taki, że prawa autorskie zostają przy autorze, ale w ramach licencji można się zachowywać jak autor i korzystać z praw autorskich w sposób, w czasie i na terytorium danego państwa lub państw – w zależności od tego co mamy w umowie licencyjnej. O tym już w kolejnym wpisie.
Pozdrawiam, Prawstoria.