Podatnik bez szans na bezpieczny spór ze skarbówką po nowelizacji ustawy o KAS?
Podatnik bez szans na bezpieczny spór ze skarbówką po nowelizacji ustawy o KAS?
Kolejne złe wieści z czeluści państwa opresyjnego. Nadchodzi nowelizacja ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej z 9 listopada 2018r. Jest już w podpisie Prezydenta i wejdzie w życie 14 dni po publikacji w Dzienniku Ustaw. Eksperci wieszczą, że spory ze skarbówką staną się teraz dla podatników ryzykowne, ba, część podatników straci nawet możliwość prowadzenia jak to określają „bezpiecznych sporów ze skarbówką”.
Strasznie zaintrygował mnie fakt, że część podatników najwyraźniej ma zagwarantowane bezpieczne prowadzenie sporów z organami podatkowymi. Oczami wyobraźni ujrzałam jak do zestresowanej pani podatnik (lub tez pana podatnika) zbliża się uśmiechnięty urzędnik kontroli skarbowej, przeprasza, że sobie tak na chwilę wpadł, ale to nic nie szkodzi. Podatnik jest bezpieczny. Co prawda brakuje połowy faktur, a w księdze przychodów i rozchodów jakieś podejrzane luki, ale co tam, nic się podatniku nie martw. Masz tu pyszną kawkę. Ty sobie usiądź, popij a urzędnik szybciutko skontroluje, ale nic się nie martw, nawet jak coś tam znajdzie, to masz zagwarantowany bezpieczny spór. Rewelacja, co nie? Postanowiłam sprawdzić o co to właściwe chodzi. Mnie urząd skarbowy ściga nawet za 50 groszy niezapłaconego podatku ,a ewentualny spór na tym tle wydaje mi się mało bezpieczny.Suma summarum rozchodzi się głównie o nowelizację przepisów art. 83 ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej (Dz.U. z 2016 r. poz. 1947 ze zm) zwanej dalej pieszczotliwie ustawą „KAS”.
W skrócie, do tej pory nachodziła podatnika kontrola skarbowa. Kontrolowała sobie kontrolowała i okazywało się, że a tu jakaś fikcyjna fakturka a tam dwie , a tu znowu coś tam i jakoś tak na ten przykład, VAT coś tak nie za bardzo rozliczony. Podatnik w szoku, że coś musi dopłacać, ale dziarsko składa korektę deklaracji podatkowej. Ma na to 14 dni licząc od dnia doręczenia mu wyniku kontroli (art.82ust 3 KAS). Składa korektę, płaci należny podatek wraz z ewentualnymi odsetkami i już żadne postępowanie podatkowe mu nie grozi. Oczywiście, o tym, że tych 10 baniek z VATu jednak nie zapłacił, usłyszał pierwszy raz. Nie spodziewał się, no ale skoro już na niego trafiło z tą kontrolą, to jednak zapłaci.Ustawodawca uznał, że to trochę nie fair. I postanowił się wtrącić nowelizując art. 83 KAS. Dodano tam zbrodniczy ust. 1c. w brzmieniu : „Ponowne skorygowanie deklaracji po zakończeniu kontroli celno-skarbowej nie wywołuje skutków prawnych w zakresie, w jakim dokonana korekta przewiduje cofnięcie ustaleń kontroli celno-skarbowej. Organ zawiadamia pisemnie składającego korektę o jej bezskuteczności.”Czyli jak cię już skarbówka podatniku skontrolowała i wykryła naruszenia a nawet możliwość popełnienia przestępstwa karno- skarbowego, to nagłym olśnieniem i korektą deklaracji po kontroli się nie wywiniesz. Czeka cię co najmniej postępowanie podatkowe. Naturalnie możesz się z ustaleniami kontroli skarbowej nie zgodzić i w konsekwencji pomaszerować do sądu. Jeśli uważasz, że jesteś bez winy, nie masz się czego obawiać. Po prostu wygrasz w sądzie. Jeśli jednak okaże się, że popełniłeś na ten przykład przestępstwo skarbowe, cóż możesz trafić do Krajowego Rejestru Karnego na tych samych zasadach co my wszyscy.
Obiektywnie rzecz ujmując, faktycznie komfort prowadzenia sporów ze skarbówką jakby mniejszy, ale chyba w znacznej mierze będzie jednak mniejszy dla tych, co do chwili kontroli nie zapłacili tego miliona czy tam dwóch podatku. Naturalnie mogę się mylić, ale sądzę, że warto to jednak spojrzeć na tę propozycję ustawodawcy obiektywnym okiem.
Pozdrawiam, Prawstoria